środa, 21 sierpnia 2013

Ślubny box w różu

Ostatnio miałam okazję robić kilka kartek w formie eksplodującego pudełka. Oto jedno z nich, ślubny box w różu.
 
 
 




 
W pracy należało użyć minimum 5 swoich najulubieńszych
narzędzi, dodatków lub materiałów.
Oto moje.
1. Maszynka Big Shot, której od niedawna jestem właścicielem i którą nie mogę się nacieszyć. Maszynki chyba nie trzeba przedstawiać, chyba każdy ją zna i być może prawie każdy kocha :)
2. Wykrojnik Marianne Design - serwetka - mój pierwszy zakup wykrojnikowy (marzyłam o niej zanim jeszcze kupiłam big shota :)).
3. i 4. Samoprzylepne półperełki i perełki w płynie- są cudownym wykończeniem każdej pracy.
5. Dwustronna taśma klejąca - nie umiem się bez niej obejść - klej nie jest dla mnie :) Papiery się nie wyginają, zniekształcają ani nic innego dziwnego się z nimi nie dzieje, kiedy kleję taśmą (podziwiam osoby, które używają kleju i nie wpływa to na jakość i estetykę pracy).
6. Papierowe kwiatuszki od Rapakivi. Szczególnie uwielbiam róże i słoneczniki, ale wybór jest ogromny!
7. Kosteczki dystansowe - niezastąpione szczególnie przy różnych napisach - tak jak na poniższej pracy - imiona. Uwielbiam ich używac, efekt 3D jest świetny!
 
To by było na tyle, choć ciężko wybrać ulubione, bo uwielbiam wszystko, co mogę wykorzystać w pracy :)
 

3 komentarze:

  1. elegancko wystrojone serduszka są super! genialny pomysł! :) dziękujemy za udział w wyzwaniu PWC! :)

    OdpowiedzUsuń