niedziela, 30 marca 2014

Wyszło szydło z worka!

A spod szydła i mej ręki wyszła taka oto czapka. Czapka robiona z myślą o dziewczynce, ale z powodu braku dziecięcego osobnika żeńskiego, modelem został mój Mikołaj. I na nim czapka wygląda uroczo (no tak, każda mama mówi tak o swoim dziecku, :D), choć to model dziewczęcy (czy to pora na dyskusję o gender?! ;)), ale bardzo przypadł mi do gustu i chyba Mikulkowi też taką zrobię!

Czapka to oczywiście mój ulubiony smerfny model z lekkim zwisem :) Ulubiony nie tylko dlatego, że bardzo mi się podoba, ale dlatego też, że nie trzeba dokładnie odmierzać głębokości czapki, a z tym to u mnie jeszcze różnie bywa ;)

Sesja przebiegała bardzo burzliwie,  model był bardzo nieujarzmiony ;)


Kapitan Hak :)


Lecimy do cioci Eli :)




I wersja z tuningiem ;)


1 komentarz: